1 miejsce wśród panów zajął Wojciech Szeloch, 2 miejsce Piotr Rajski, 3 Dawid
Terlecki.
Wśród pań najlepsza była Agata Ciepła, 2 miejsce - Malwina Wnęk, 3 miejsce
- Barbara Herden.
Droga eliminacyjna okazała się mało wymagającą przystawką. Pokonali ją wszyscy
zawodnicy. Prawdziwe eliminacje odbyły się dopiero na drodze "półfinałowej" (czyli
drugiej). Droga była ułożona w ten sposób, by pokazać uczestnikom, że wspinanie
nie polega tylko na wchodzeniu po wielkich klamach (chwytach), jak po drabinie.
Została zaprojektowana tak, by wymusić na zawodnikach myślenie. Wspinanie to
przede wszystkim myślenie, wyobraźnia, technika i siła...
Tę przystawkę pokonało 4 zawodników. Do finału weszli: Paweł Jurecki, Wojciech
Szeloch, Piotr Rajski, Dawid Terlecki.
Droga finałowa to już prawdziwe emocje. Kombinacja małej ilość chwytów z wykorzystaniem
monolitu okazała się być mocną propozycją finałową. By pokonać ostatnią, finałową
drogę trzeba było wykazać się przede wszystkim techniką i siłą. Szukanie chwytów
na monolicie było sprawdzeniem zawodników pod względem wytrzymałość i wyobraźni.
Gibkość i siła potrzebne były, by w ogóle drogę zacząć. Na drodze finałowej
odpadł Paweł Terlecki. I uklasyfikował się na czwartej pozycji.
Zawody przygotowali: Michał Lewandowicz (asekurant i sędzia pomocniczy, służy
w Jurajskiej Grupie GOPR), lek. med. Piotr Klimczak (drugi sędzia pomocniczy,
wykładowca PWSZ) oraz Michał Złotowski "Złoty" (sędzia główny, członek
Klubu Wysokogórskiego we Wrocławiu, wspinacz sportowy i górski, instruktor
sekcji wspinaczkowej w Carollinum oraz autor dróg konkursowych).